„Wielka Niedziela, to dzień, kiedy Jezus powstał z martwych. Życie zatriumfowało nad śmiercią”.
Słuchaj, zaraz ci opowiem.
Nadeszła Wielka Niedziela, grób był cichy, zapieczętowany, a przy nim na pół spali, a na pół czuwali żołnierze Piłata. Wtem ziemia zadrżała pod ich stopami, żołnierze zerwali się na nogi. W blasku i chwale wyszedł z grobu Pan Jezus. Zmartwychwstał! jak to przepowiedział na długo przed ukrzyżowaniem.
Przerażeni śmiertelnie żołnierze Piłata uciekli w popłochu. Przebiegłszy do Jerozolimy, opowiedzieli kapłanom żydowskim co się stało ale ci zakazali im powtarzać te rzeczy. Teraz dopiero bali się okropnie, że gdy wieść o Zmartwychwstaniu rozejdzie się między ludem, wszyscy naprawdę uwierzą w to, że Pan Jezus jest Bogiem, bo przecież tylko Bóg może wyjść z grobu.

Mówiłem ci, że to dobrze się skończy.
„Zaraz, to już koniec? Bardzo mi się podoba to opowiadanie.
Przecież jutro jest jeszcze poniedziałek”.
Tak, więc do zobaczenia jutro.