Była zima. Biały koc śniegu pokrył całą okolicę. Na drzewach pojawiła się jego świeża warstwa. Termometr wskazywał poniżej zera, a okna były oszronione. Zima taka, jaka powinna być. Wszystkie dzieci z wioski zebrały się na pobliskim wzgórzu, aby wypróbować swoje sanki i bobsleje. Borys również wyruszył na wzgórze.
Czytaj dalej →Zimowe bajki
Pan Sowa i Zima
W lesie skrytym między górami żył sobie Pan Sowa. Dnie spędzał na drzemkach i wsłuchiwaniu się w przyrodę, natomiast nocą latał to tu, to tam, rozglądając się za pożywieniem i oglądając świat skąpany w mroku. Podziwiał księżyc i gwiazdy, czasami chmury, chował się przed deszczem i dawał znać swoich pobratymcom, kiedy nadchodziło jakieś niebezpieczeństwo.
Czytaj dalej →Mroźny Elf i dzieci w szkole
Był już koniec lutego i zima powoli dobiegała końca. Jeszcze rano na trawie był szron, a na chodnikach zamarznięte kałuże. Na drzewach nie było liści, a na trawie ani śladu świeżej zieleni.
Czytaj dalej →Wodnik Czesław na zamarzniętym stawie
Był luty. Rano były jeszcze przymrozki i gdzieniegdzie spadło kilka płatków śniegu. Biały dywan śniegu przylgnął do wzgórz, a lód lśnił na stawach. Nad jednym ze stawów rosła ogromna wierzba.
Czytaj dalej →Nocna wizyta
Historia, którą opowiem, wydarzyła się w nocy. Na niebie pojawił się księżyc, gwiazdy błyszczały jak krople rosy na czarnym płótnie, a ziemia była pokryta jasną, białą warstwą śniegu. Wszystkie dzieci szybko zasnęły w swoich łóżkach. Tylko jeden mały chłopiec patrzył przez okno. Jego brązowe włosy były rozczochrane, piżama pomięta, a chłopiec mimo późnej pory miał szeroko otwarte oczy. Wpatrywał się w niebo i czekał.
Czytaj dalej →Jak Karinka spotkała wronę
Są ptaki, które lubią zimno. Zawsze przylatują, gdy pada śnieg. Śnieg wcale nie sprawia, że jest im zimno. Na pewno je widziałeś. To wrony. Pewnej zimy przyleciały do naszej wioski.
Czytaj dalej →Jak dzieci tęskniły za zimą
Było już po wakacjach. Zimowy czas wolny szybko minął i dzieci musiały ponownie iść do szkoły. Ale one nadal nie mogły się doczekać popołudniowego szaleństwa na śniegu. Nie mogły usiąść w ławkach, bo z utęsknieniem czekały na wzgórze. Nie miały jednak pojęcia, co je czeka.
Czytaj dalej →Jak Yeti znalazł przyjaciół
Daleko w górach, gdzie był tylko śnieg i mróz, mieszkał Yeti. Mieszkał na najwyższym szczycie górskim, schowany w jaskini. Żaden człowiek nigdy go nie widział. Nikt więc nie wiedział o jego istnieniu.
Czytaj dalej →Smok Łobuziak
Daleko stąd jest kraina baśni. Jest cała biała, pokryta śniegiem. Koc śnieżnobiałej bieli błyszczy wszędzie, gdzie spojrzeć. W tej krainie żyją zimowe smoki. Są ogromne. Latają bezszelestnie i obserwują wszystko wokół. Pomagają utrzymać ciepło ludziom i wróżkom, które tam mieszkają. Ich najczęstszym zadaniem jest rozpalanie ognia. W zimowej krainie wróżek ogień jest jedyną rzeczą, która może utrzymać ciepło, więc bardzo ważne jest, aby smoki w tym pomagały. Wszystko, co muszą zrobić, to dmuchnąć swoim ognistym oddechem na kawałek drewna, a zapłonie ogień.
Czytaj dalej →Prezenty
Bajka adwentowa 24. z 24
W końcu zadzwonił dzwonek. Anielka i elf podbiegli do choinki pełni radości i oczekiwania. Światełka rozbłysły w ciemności salonu, rzucając cień na starannie zapakowane pudełka i paczki ułożone na podłodze.
Czytaj dalej →Natalia i zimowy płatek śniegu
Kiedy kończy się jesień, zaczyna się zima. Na zewnątrz robi się trochę zimniej. Rano na samochodach osadza się szron, a na drogach jest ślisko. Każde dziecko z niecierpliwością czeka na pierwszy śnieg. Nie każde wie jednak, że pewnego dnia wraz z pierwszym płatkiem może pojawić się coś magicznego.
Czytaj dalej →Kolacja
Bajka adwentowa 23. z 24
Gdy na niebie pojawiła się pierwsza gwiazdka, Anielka, jej rodzina i elf zasiedli do stołu. Zjedli pyszną zupę, pierogi i sałatkę ziemniaczaną, a tata smażonego karpia, którego bardzo lubił.
Czytaj dalej →Jabłko i but
Bajka adwentowa 21. z 24
– Pokrójmy jabłko przed obiadem – powiedziała moja mama, przynosząc jabłko na stół.
– Co? Na kolację będzie tylko jabłko? – zapytał zaskoczony elf.
Czytaj dalej →Ołów
Bajka adwentowa 20. z 24
– Wigilia to dzień pełen magii i cudów – wyjaśniła Anielka elfowi, patrząc, jak tata przygotowuje się do lania ołowiu. – Ludzie wierzyli, że tego dnia można dowiedzieć się, jaki będzie następny rok. Na przykład, czy będą mieli szczęście, czy będą zdrowi i tak dalej.
Czytaj dalej →Łuski i kilka dań
Bajka adwentowa 22. z 24
Wieczorem Aniela pomogła nakryć świąteczny stół.
– I jeszcze łuski – przypomniała jej mama i podała Anielce kilka rybnych łusek.
Anielka położyła po jednej łusce karpia pod każdym talerzem. Elf przyglądał się temu z zaciekawieniem, zaglądając pod talerze i zastanawiając się, dlaczego zawsze widzi tam łuskę.
Czytaj dalej →