Za lasem stał duży młyn. Jego koło młyńskie zawsze się kręciło, a młynarz i żona młynarza, którzy tam mieszkali, produkowali mąkę dla całej wsi. Obok młyna znajdował się staw. Jego powierzchnia mieniła się w oddali. Co jakiś czas rozpryskiwała się z niego woda i pojawiał się bąbel, bo w stawie było pełno karpi.
Czytaj dalej →Bajki o wodnikach
Wodnik Czesław na zamarzniętym stawie
Był luty. Rano były jeszcze przymrozki i gdzieniegdzie spadło kilka płatków śniegu. Biały dywan śniegu przylgnął do wzgórz, a lód lśnił na stawach. Nad jednym ze stawów rosła ogromna wierzba.
Czytaj dalej →