Coś ci powiem: nawet choinki mają żłobek. Tylko nie takie przedszkole, jak mają małe dzieci, gdzie są drzwi, zabawki i nauczyciele. Choinki mają żłobek w pięknym, zielonym lesie. Pod błękitnym niebem. Ze słońcem. Z chmurami. Z deszczem. I płatkami śniegu. Naprawdę!
Tam każda choinka najpierw śpi w ziemi jako nasionko. Zgrabnie schowane i owinięte w kłębek bawełny. Cóż, nadal raczkuje jak maleńkie dziecko. Drzemie tam spokojnie, a potem zastanawia się… Gdzie to jest? Nagle wydaje mu się, że widzi korzenie i rosnącą koronę drzewa iglastego. I rzeczywiście nasionko nie jest już nasionkiem, ale małym świerkiem. Albo jodłą. Albo malutką sosną. I wyciąga swoje małe ramiona tak wysoko, jak tylko może, żeby dosięgnąć nieba. Jakby chciało dotknąć białych chmurek, które biegną po niebie.
Dorasta więc i nagle nie jest już iglastym dzieckiem. I zostaje przeniesione do dużej szkoły leśnej. Tak jak do szkoły pójdziesz Ty, gdy podrośniesz.
Ono się tam po prostu dobrze bawi. Wśród iglastych przyjaciół, z którymi można kołysać się na wietrze. Kołysze się w tam i z powrotem jak dzwon. Deszcz je kropi, a słońce suszy. Płatki śniegu siadają na gałęziach i chłodzą drobne iglaste paluszki.
I tak bawią się tam razem, aż wyrosną na wysokie, zdrowe choinki.
Zanim się zorientujesz, jedna z nich znajdzie się w Twoim salonie, gdzie dekorujesz ją świątecznymi ozdobami i innymi smakołykami. Miękkie melodie kolęd dzwonią w uszach. Szczęśliwy, rodzinny spokój i cisza panują w całym domu.
Ale tak jak Ty się cieszysz, tak samo cieszy się choinka. A kto nie ucieszyłby się na widok szczęścia w oczach dzieci, gdy zbierają spod gałęzi choinki te wszystkie wspaniałe zabawki, których tak bardzo pragnęły przez cały rok?