Dawno temu za wielką wodą żył sobie kotek Filip wraz ze swoją rodziną i gronem przyjaciół. Zazwyczaj kotek słuchał swoich rodziców we wszystkim, jednak tego dnia wszystko miało się zmienić. Cała rodzina wybrała się wspólnie na zakupy. Chodzili po całym sklepie, zbierając do koszyka przydatne produkty. Nagle Filipa zaczepił wysoki, ubrany w czarny kapelusz Lis i zapytał o drogę do regału z makaronem. Filip właśnie stamtąd wracał, dlatego zaproponował Lisowi, że go zaprowadzi.
Po drodze rozmawiali o dalekich krainach i o czekających w nich cudach, których nie ma na tym świecie. Lis zaproponował Filipowice, że zabierze go tam ze sobą tajemnym przejściem, tylko kotek nie może nikomu zdradzić gdzie ono jest. Ten, zaciekawiony nowym, nieznanym światem z zapartym tchem wysłuchiwał opowieści Lisa. Chciał zobaczyć, jak zwierzątka mieszkają w innych krainach, o których słyszał tylko w bajkach.
Kotek zgodził się i wbrew rodzicom poszedł za Lisem prosto do dużej, ciemnej nory, gdzie miało czekać na niego mnóstwo niespodzianek. Oczywiście, Lis obiecał, że zaraz przyprowadzi gobz powrotem do sklepu, dlatego Filip bez wahania wszedł do nory.
Wtem drzwi zatrzasnęły się za nim z wielkim hukiem. Kotek przeraził się, bo nigdzie nie widział już Lisa, a w norce było bardzo ciemno. W tym czasie rodzice Kotka zaczęli się martwić, bo nie mogli go znaleźć między regałami. Spotkali Lisa, którego zapytali o Filipa, lecz on stwierdził, że nie widział nigdzie małego kotka. Poszukiwania trwały dalej.
Filip był przerażony i chciał szybko odnaleźć rodziców. Zaczął więc podążać przed siebie, aż znalazł drugie wyjście z podziemi. Ucieszył się niesamowicie, gdy zobaczył czekającą na niego rodzinę. Opowiedział im o wszystkim i obiecał, że już nigdy nie oddali się z nikim obcym poza zasięg wzroku rodziców.