Przed każdymi świętami mama Ani piekła kilka rodzajów ciasteczek, sprzątała, przygotowywała dekoracje w całym mieszkaniu, a nawet zabierała Anię na spacery i na górkę za domem na bobsleje. W tym roku jednak wszystko było inaczej. Cała rodzina będzie się przeprowadzać. Ania będzie obchodziła święta z rodzicami i młodszym bratem Wojtusiem w nowym, dużym domu na wsi.
Choć dzieci cieszyły się na widok nowych przyjaciół i przyrody za domem, było im przykro, że tegoroczne święta nie będą takie, do jakich były przyzwyczajone. Spokojne i słodko pachnące. Wszystko jeszcze się pogorszyło, kiedy podczas przeprowadzki wypadło tacie z ręki pudełko pełne pięknych szklanych ozdób choinkowych.
Wojtuś płakał, a Ania schowała się pod kołdrę, szlochając cicho. Ale mamusia dobrze znała swoje dzieci i wiedziała, jak je rozweselić. Ubrała je i poprowadziła na skraj lasu. Tam dała im zadanie zebrania najpiękniejszych rzeczy z natury, które mogli znaleźć. Dzieci zbierały owoce róży i jarzębiny, znalazły też dwa żołędzie, a nawet zapomniany kasztanowiec. Wojtuś przyniósł dwie szyszki i orzech.
Mama włożyła wszystko, co dzieci przyniosły, do worka. Poszli razem do domu. Dzieci zadawały pytania, ale nie dowiedziały się, dlaczego biorą zebrane rzeczy do domu. Jakie było ich zdziwienie, gdy w świąteczny poranek zobaczyli w swoim pokoju choinkę, na której zamiast szklanych ozdób były owoce róży, jarzębina, kasztany, żołędzie i orzeszek. A na dodatek pomarańcza i cytryna pokrojone w plasterki, a nawet dwa całe jabłka!
Święta zostały uratowane i wszyscy spędzili razem wspaniały czas w nowym domu. W Wigilię rozpakowywali prezenty pod choinką, śpiewali kolędy i cieszyli się tym, jak pięknie udekorowana jest choinka. Ty również możesz rozejrzeć się w przyrodzie, aby zobaczyć, jakie ozdoby możesz zawiesić na swojej choince.