Miś Bibliotekarz

W środku małej wioski znajdował się piękny park. Rosły tam piękne drzewa, płynął mały strumyk, a wszędzie prowadziły ścieżki, po których można było spacerować. Wszystkie dzieci uwielbiały tam chodzić. Gdybyś poszedł jedną z tych ścieżek aż do środka parku, znalazłbyś najlepszą rzecz, jaka tam była.

Był tam mały domek. Miał czerwony dach i kolorowe zasłony w oknach. Dom był magiczny. Była to biblioteka dla dzieci. I był pełen książek dla dzieci. Dla chłopców i dziewczynek. Ale to, co czyniło tę bibliotekę wyjątkową, to fakt, że miała niezwykły kącik do czytania dla dzieci. Był to rodzaj pokoju, w którym były poduszki i wygodna sofa, na której można było leżeć do woli i przeglądać lub czytać najlepsze historie z książek. Ale w kąciku był ktoś jeszcze. Na kanapie zawsze siedział duży, puszysty miś. Ale to nie był zwykły miś. Ten miś był z bajki.

Bajka do czytania - Miś Bibliotekarz
Miś Bibliotekarz

Pewnego dnia do biblioteki przyszedł mały chłopiec o imieniu Wiktor. Bardzo lubił książki i podobały mu się wszystkie historie przygodowe. Kiedy Wiktor wszedł do biblioteki i rozglądał się za książką do wypożyczenia, jedna z książek świeciła się tak dziwnie. Za każdym razem, gdy na nią patrzył, mrugała do niego.

Nie można było jej się oprzeć. Musiał ją pożyczyć. Podniósł ją i natychmiast usiadł na kanapie w kąciku do czytania. Tuż obok pluszowego misia. Otworzył książkę, zalśniła, a na pierwszej stronie znajdowało się magiczne zdanie: „Nie pozwól, by ogarnęła cię drzemka i pozwól, by trochę życia powróciło do misia”. Gdy Wiktor je przeczytał, książka zaczęła się sama przewracać. Podniosła się z jego kolan, a wokół niej zawirował magiczny blask. Słowa wyskakiwały z niej, a litery po prostu tańczyły. Potem znieruchomiała i leżała na kolanach Wiktora. Wpatrywał się w nią, nie rozumiejąc, o co chodzi.

– No i co? Będziemy czytać? – odezwał się nieznany głos za Wiktorem. Chłopiec odwrócił się i zobaczył, że to pluszowy miś mówi do niego.

– Mówisz? – zapytał Wiktor.

– Tak, ożywiłeś mnie magicznym zdaniem z książki. Tylko ta książka może to zrobić. Jestem magicznym misiem bibliotekarzem. Mogę teraz czytać, rozmawiać i bawić się z tobą. Kiedy skończymy książkę, przeczytasz ostatnie zdanie, a ja zasnę. Ale nie martw się, następnym razem możesz przywrócić mnie do życia, jeśli ponownie przeczytasz pierwsze magiczne zdanie w tej książce.

Wiktor tylko się uśmiechnął. Nie wiedział, że miś w bibliotece może ożyć. Przeczytali razem kilka książek. Rozmawiali o przygodach i dużo się śmiali.

Od tego momentu Wiktor jeszcze bardziej wyczekiwał wyjścia do biblioteki. Uwielbiał codziennie biegać po ścieżkach w parku i docierać do książek tak szybko, jak tylko mógł. Siadał na kanapie i czytał jeszcze więcej. Nie tylko uczył się wielu nowych rzeczy, ale miał też pomocnika. Misia bibliotekarza.

4.6/5 - (71 votes)

2 komentarze

Wstaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *