Marta miała dopiero pięć lat i mieszkała z mamą i tatą w bardzo małym miasteczku. Większość domów była szara i mała i miała małe ogródki, w których rosło niewiele kwiatów. Marta była w nowej szkole dopiero od kilku dni, więc nie poznała jeszcze żadnych nowych przyjaciół. Kochała ptaki, wszystkie ich gatunki. Czasami żałowała, że nie była jednym z nich, lecz małą dziewczynką. Obok mieszkała starsza pani, a Marta była bardzo szczęśliwa, mogąc jej pomóc karmić jej papużkę falistą.
Pewnego dnia papużka przemówiła do Marty, pytając ją, czy nie chciałaby poznać jej najlepszej przyjaciółki. Zdradziła też, że kiedy starszej pani nie ma w domu, ukradkiem wychodzi ze swojej klatki i odlatuje wraz ze swoją przyjaciółką do Krainy Papug. Marta bardzo się ucieszyła i szybko zgodziła na propozycję papużki. Wskoczyła na nią szybko, a ta, rozpościerając swoje kolorowe skrzydełka, odleciała przez okno razem z Martą.
Najpierw poleciały po wspomnianą przyjaciółkę, a potem wspólnie trafiły do odległej Krainy Papużek, by poznać nowych, nieznanych przyjaciół. Kiedy były już na miejscu, Marta zeszła z papużki i przemierzała krainę na swoich nogach. Zwiedzając dawne miejsce zamieszkania papużki, pomyślała, że chciałaby też być ptakiem. Powiedziała o tym swojej nowej przyjaciółce, a ta miała dla niej niespodziankę. Wspólnie z drugą papużką skonstruowały dla Marty skrzydła z zebranych piórek innych ptaków. Wspięły się na wielką wieżę obserwacyjną i pokazały Marcie, jak latać.
Dziewczynka była bardzo szczęśliwa. Cieszyła się, że choć przez chwilę mogła poczuć się jak prawdziwy ptak i zobaczyć świat z ich perspektywy. Postanowiła, że gdy wróci do domu, poprosi mamę i tatę, aby zaczęli podróżować samolotem. Chciała pokazać im, jakie to przyjemne uczucie móc unieść się wysoko w powietrze i zobaczyć, jak maleńkie wydaje się wszystko z takiej wysokości.