Roztocze to urokliwa kraina leżąca na południowym wschodzie Polski. Dobrze jest pojechać tam na wakacje, by przez jakiś czas cieszyć się słońcem, lasem i wspaniałą przyrodą.
Skąd jednak wzięło się to niesamowite miejsce? O innych regionach Polski wiemy bardzo dużo, a o Roztoczu bardzo niewiele. Ale jest jedna legenda, która uchyla rąbka tajemnicy. Chcecie wiedzieć? To posłuchajcie.
Działo się to dawno, dawno temu… Tak dawno, że nawet najstarsi ludzie tego nie pamiętają. Prawdę mówiąc, nie pamiętają tego nawet najstarsze drzewa ani pagórki. Były to czasy początku, kiedy Bóg chodził po świecie i stwarzał ziemię, morze, chmury i zwierzęta. Powoli powstawało wszystko to, co dzisiaj nazywamy światem.
Nawet dla Boga była to strasznie ciężka i męcząca praca. Wyobraźcie to sobie! Nic więc dziwnego, że Bóg po kilku dniach musiał odpocząć.
W niedzielę rano usiadł na przydrożnym kamieniu i spojrzał na swoje dzieło. Wszystko było skończone i wszystko idealne. Bóg bardzo się starał, żeby każde miejsce dostało coś wyjątkowego niezwykłą urodę, łagodny klimat, albo żyzne ziemie. Stwórca trwał chwilę w zadumie, ale cały czas coś nie dawało mu spokoju.
Tylko co? No tak!
Został przecież mały kawałek ziemi, który Bóg zostawił sobie na sam koniec, ale niestety ze zmęczenia zupełnie o nim zapomniał. To jedno jedyne miejsce pozostało całkowicie zwyczajne. Nie wyróżniało się absolutnie niczym.
Bóg bardzo się zasmucił, bo niezwykle mu zależało na tym, żeby każde miejsce na świecie miało coś, co będzie dawało ludziom szczęście. A tu co? Same piaszczyste wzgórza; jak okiem sięgnąć, niczego ciekawego. Tak patrzył smutno Bóg na swoje dzieło, że nawet nie zauważył, jak z jego oczu zaczęły lecieć srebrzyste łzy.
Tam, gdzie spadły Boże łzy, natychmiast pojawiał się szemrzący strumyk. Kiedy już cała okolica wypełniła się rzekami i rzeczkami, urosły trawy, kwiaty, drzewa, a potem wprowadziły się ptaki i pozostałe zwierzęta. Już po chwili kraina stała się tak piękna i pełna życia, że nie mogła się z nią równać żadna inna.
Wtedy Bóg spojrzał jeszcze raz na swoje dzieło. Z zaskoczeniem odkrył, że to, co jeszcze przed chwilą było brzydkie i pozbawione życia, teraz jest wyjątkowo pięknym miejscem. Kraina ta zaczęła słynąć w okolicy pod nazwą Roztocze. Ze wszystkich stron poczęli się tam schodzić ludzie, by budować osady, zakładać rodziny i dzielić ze sobą radość każdego dnia.
Tak właśnie ze smutku i łez powstał uroczy zakątek, który do dziś daje szczęście i pozwala odpocząć każdemu, kto tam przyjedzie. Dzięki tej historii łatwiej zrozumieć, że smutek nie zawsze jest zły, a czasami nawet pozwala naprawić błędy, których po czasie zaczynamy żałować.