Kolacja

Bajka adwentowa 23. z 24

Gdy na niebie pojawiła się pierwsza gwiazdka, Anielka, jej rodzina i elf zasiedli do stołu. Zjedli pyszną zupę, pierogi i sałatkę ziemniaczaną, a tata smażonego karpia, którego bardzo lubił.

– I pamiętaj, nie możesz wstać od stołu, dopóki wszyscy nie skończą jeść – przypomniała mu mama.

– A jeśli będę musiał się wysikać? – szepnął elf do Anielki.

– Powinieneś iść przed jedzeniem.

– Dlaczego?

– Bo mówią, że kto wstanie od kolacji wigilijnej, tego nie będzie za rok – wyjaśniła szeptem Anielka.

Bajka dla dzieci - Kolacja
Kolacja

Elf zamilkł i napychał się jedzeniem tak, że Anielka bała się, że guziki na jego ubranku pękną. Kiedy opróżnił talerz, głośno beknął.

– Anielko – upomniał dziewczynkę tata. Nie myślał o tym, że to może być elf.

– To nie ja – broniła się Anielka i spojrzała surowo na elfa.

– Słucham? – warknął elf.

– Zachowujesz się jak świnka, a nie jak świąteczny elf – upomniała go Anielka.

– Już przeprosiłem.

W końcu kolacja została zjedzona, rodzina posprzątała ze stołu, a elf w końcu mógł skorzystać z łazienki. Potem razem z Anielką poszli do pokoju dziecinnego, by wyjrzeć przez okno. Razem patrzyli, gdzie w okolicy są już oświetlone choinki i gdzie wszyscy są już obdarowywani prezentami. Podekscytowani tym wszystkim nasłuchiwali w ciszy dźwięku dzwonka. To by oznaczało, że już nadszedł czas prezentów.

4.2/5 - (18 votes)

Wstaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *