W lasach żyją zwierzątka i rosną tam drzewa oraz grzyby. W lesie możemy znaleźć owoce leśne, takie jak jagody i poziomki. Znam jednak las, gdzie nie zawsze mieszkały tylko zwierzęta. Do tego lasu każdy bał się chodzić. Był czarny, głęboki i wiele osób mówiło, że jest zaczarowany. W tym lesie mieszkali bowiem rozbójnicy. Każdego, kto tylko odważył się przejść przez ten las, okradali. Nikt nie wie, gdzie dokładnie mieszkali, i nikt nie wie, ilu ich było. Wszyscy się ich bardzo bali.
Niedaleko tego lasu, w pobliskiej wiosce, mieszkała odważna dziewczyna. Nazywała się Johanka. Nie lubiła niesprawiedliwości i niczego się nie bała. A kiedy mówię niczego, to mam na myśli także nikogo. Więc nawet złych rozbójników, którzy mieszkali w lesie. Johance nie podobało się, że ludzie boją się chodzić do lasu. Nie mogą tam zbierać jagód, przyjaciele nie mogli się tam bawić, a jej rodzice nawet nie chcieli tam iść na grzyby. Więc postanowiła, że coś z tym zrobi. Spróbuje znaleźć rozbójników i dowiedzieć się, dlaczego to właściwie robią.

Wyruszyła więc do lasu. Kiedy była już wystarczająco głęboko w lesie, spróbowała zawołać: „Hej! Rozbójnicy, gdzie jesteście? Nie boję się was i chcę z wami porozmawiać.” Przez długi czas nic się nie działo. Ale Johanka się nie poddała i wołała dalej. Po pewnym czasie zaczęły się poruszać gałęzie na drzewach i przesuwać krzaki, jakby były żywe. Nagle przed Johanką pojawiło się siedmiu rozbójników. Wszyscy byli brudni, śmierdzieli, byli rozczochrani i mieli w rękach różne strzelby i noże. Na sobie mieli jakieś łachmany. Nie dało się nawet powiedzieć, czy to było ubranie.
Wódz rozbójników stanął przed Johanką i powiedział: „Więc się nas nie boisz? Taki maluch? Możemy cię obrabować i przywiązać tutaj gdzieś do drzewa.” Johanka tylko się uśmiechnęła: „A co byście z tego mieli? Nie mam nic do zabrania. Przecież jestem małą dziewczynką. Pieniędzy nie mam ani niczego innego. A bać się was? Nie boję się nikogo. Przyszłam wam raczej powiedzieć, żebyście natychmiast przestali. Ludzie boją się chodzić do lasu. A on nie jest tylko wasz.
Zbójcy najpierw byli zaskoczeni, że nie boi się ich taka mała dziewczynka, ale potem zaczęli się niesamowicie śmiać. „Więc to ty będziesz nam mówić, co mamy robić?” Z uśmiechem podniósł na nią głos jeden z rozbójników. „Nie, tego bym sobie nie pozwoliła. Chcę wam tylko doradzić,” odpowiedziała Johanka. Kiedy jednak zobaczyła, że po dobroci się nie da i że rozbójnicy tylko się z niej śmieją, zastanowiła się i spróbowała inaczej. „Rozumiem, dlaczego rabujecie. Nie macie pieniędzy i potrzebujecie ich jak każdy. Ale znam inny sposób, jak zdobyć pieniądze. I to jeszcze dużo więcej pieniędzy.”
Potem na chwilę zamilkła, a rabusie zaniepokoili się. Po chwili kontynuowała: „Ale tego byście nie dali rady. Na to na pewno nie macie. No nic. Ja sobie pójdę.” Rabusie rzucili się na nią, złapali ją i jeden przez drugiego zaczęli na nią krzyczeć: „Co mamy zrobić? My damy radę ze wszystkim. No szybko powiedz, jak zdobyć więcej pieniędzy?”
Johanka uśmiechnęła się i powiedziała: „Przede wszystkim musicie się wykąpać. Potem uczesać się i ubrać w lepsze a głównie czyste ubrania. Kiedy to zrobicie, spotkamy się jutro tutaj w tym miejscu i zobaczymy, czy jesteście wystarczająco silni, aby poradzić sobie z tym, co wam powiem.”
Zbójcy nie mogli się doczekać pieniędzy, więc zrobili wszystko, co Johanka im powiedziała. Następnego dnia czekała na nich w tym samym miejscu. Ale Johanka nie była tam sama. Stało tam z nią dwóch mężczyzn z piłami i siekierami. To byli drwale z jej wioski. Kiedy pojawili się tam zbójcy, Johanka nie wierzyła własnym oczom. Wyglądali zupełnie inaczej. Byli czyści, umyci i uczesani. Drwale pokazali rozbójnikom, jak posługiwać się narzędziami i co z nimi robić. Jak rąbać i ciąć drewno oraz gdzie je układać.
Johanka tylko się uśmiechnęła i jeszcze podjudziła rozbójników: „No to zobaczymy, czy dacie radę.” Rozbójnicy zabrali się do pracy. Chcieli pokazać, jaką mają siłę. Gdy praca była skończona, drwale dali rozbójnikom tyle pieniędzy, że mogli o tym tylko marzyć. Całkiem szczęśliwi od razu umawiali się na kolejną pracę.
Od tego czasu nikt już nie boi się lasu. Zbójcy nadal tam mieszkają, ale już nikogo nie okradają. Johanka pokazała im, że są lepsze zajęcia, za które mogą dostać pieniądze. A do tego mogą pokazać, jaką mają wielką siłę.yć. Wszyscy byli szczęśliwi i od razu zgodzili się na kolejną pracę.
Od tego czasu nikt nie boi się iść do lasu. Zbójnicy nadal tam mieszkają, ale już nikogo nie okradają. Johanna pokazała im, że są lepsze zajęcia, za które dostaną pieniądze. A do tego potrafią pokazać, jak wielką mają siłę.
Moja Elinia od razu zasnęła, pozdrawiam gorąco
Mojemu Fabiemu bardzo spodobała się bajka stwierdził że on też będzie chciał być tak odważny jak Johanka i też będzie chodzić do lasu i proponować losowym ludziom pracę za którą mogą dostać więcej pieniędzy naprzyklad roznosić towar.
Pozdrawiam serdecznie