Po zimie przychodzi wiosna. Trawa zaczyna się zielenić. Łąki zaczynają obsypywać się kolorowymi kwiatami. Zwierzęta zaczynają budzić się z zimowego snu. Ptaki wracają do nas z ciepłych krajów. Słońce przygrzewa i wszędzie jest cieplej. Czasami niespodziewany ciepły wiosenny deszcz zalewa naszą ziemię.
Kiedy pada i świeci słońce, na niebie pojawia się coś pięknego i kolorowego. Wiesz, co to jest? To jest tęcza. Nikt nigdy nie widział jej początku ani końca. Nikt nie wie, jak się tu znalazła. Ale znam historię małej dziewczynki, która odkryła magię tęczy.
Pewnego popołudnia mała Niki bawiła się na pięknej, kwitnącej łące. Splatała wianek z kwiatów, gdy nagle spadło na nią kilka kropel. Wkrótce zaczął padać wiosenny deszcz. Ale ponieważ słońce wciąż świeciło, na niebie zaczęła pojawiać się tęcza. Niki patrzyła, jak zmienia się w piękne kolory i rośnie na całym niebie. Chciała dowiedzieć się, gdzie się zaczęła. Poszła więc tam, gdzie tęcza się zaczęła.
Poszła na koniec łąki przez duże wzgórze. Po chwili zobaczyła coś dziwnego. Coś błyszczało w oddali za dużymi skałami.
Kiedy Niki podeszła bliżej, by zobaczyć, co to było, ujrzała wróżkę. Była malutka i mieniła się wszystkimi kolorami tęczy. W obu rękach mocno trzymała lusterko, kierując je w stronę słońca. A kiedy padał deszcz, odbicie w jej lusterku tworzyło tęczę.
Wróżka musiała dobrze wycelować zwierciadło i oczywiste było, że nie było łatwo trzymać go w słońcu i w deszczu. W miarę jak deszcz się nasilał, wróżce było jeszcze trudniej.
Niki chciała pomóc wróżce. Nie wahała się ani chwili i podbiegła do niej. Uklękła obok niej, chwyciła jej lusterko rękoma i pomogła trzymać je z całej siły. Wróżka na początku się bała, ale kiedy zobaczyła, że Niki jej pomaga, pozwoliła jej. Kiedy przestało padać, a tęcza powoli znikała, wróżka zastanawiała się tylko.
– Kim jesteś i dlaczego mi pomogłaś? – zapytała.
– Jestem Niki. Widziałam tęczę i bardzo mi się spodobała. Chciałam zobaczyć jej początek i skąd się wzięła. Wtedy zobaczyłam, jak trzymasz lustro i odbijasz w nim te piękne tęczowe kolory. Widziałam, że to nie było łatwe i chciałam ci pomóc – odpowiedziała Niki.
– Ale dlaczego lustro cię nie spaliło? To znaczy, ono jest stworzone tylko dla wróżek.
Mała tęczowa wróżka wciąż się zastanawiała. W tym momencie lustro rozbłysło i odpowiedziało samo:
– Niki była miła. Nie chciała skrzywdzić ciebie ani mnie. Chciała tylko pomóc. Więc pozwoliłem jej i nie poparzyłem jej rąk. Nawet wśród ludzi, droga wróżko, są ludzie o dobrych sercach.
Wróżka i Niki uśmiechnęły się do siebie. Cieszyły się, że się spotkały. Umówiły się, że następnym razem, gdy Niki zobaczy tęczę i będzie w pobliżu, pobiegnie znów pomóc wróżce. W zamian wróżka zaczęła ufać Niki i powierzyła jej sekrety z tęczowego świata. Zostały przyjaciółkami i tylko one wiedziały o magii tęczy.