Choinka

Bajka adwentowa 12. z 24

Kiedy tata Anielki przyniósł do domu zieloną jodłę, elf nie mógł przestać się zastanawiać.

– Więc gałęzie nie wystarczyły? Teraz będzie tu z nami mieszkać drzewo?

– To choinka. Gdzie indziej Święty Mikołaj położyłby nasze prezenty?”.

– Dla mnie nie wygląda zbyt świątecznie – powiedział elf, oglądając drzewko ze wszystkich stron.

– To dlatego, że trzeba ją jeszcze udekorować.

– Racja. Ale w tej historii o Jezusie nie było wzmianki o choince.

Bajka dla dzieci - Choinka
Choinka

– To nie było ważne. To znaczy, było ważne, ale jako symbol natury. Przed Jezusem ludzie tańczyli wokół niej w czasie przesilenia. Ale zostawała ona na zewnątrz, nie zabierano jej do domu. I dekorowano ją owocami. – Aniela przypomniała sobie, co opowiedział jej dziadek.

– A potem ludzie się rozleniwili i zabrali ją w ciepłe miejsce, prawda? – kontynuował elf.

– Chyba nie. Dziadek mówił, że zanim pojawiła się choinka, ludzie mieli chwojkę. Po prostu gałąź, którą ozdabiali cukierkami i wieszali na drzwiach, żeby duchy miały co jeść i nie przeszkadzały im podczas kolacji.

– Nie ma żadnych duchów.

– Wiem. Dopiero później ktoś wpadł na pomysł, by dekorować drzewa tak, by można było pod nimi znaleźć prezenty. To przyszło do nas z zagranicy.

– Udekorujemy? – zapytał elf.

Aniela kiwnęła entuzjastycznie głową i poszła szukać pudełek z ozdobami.

4.7/5 - (28 votes)

Wstaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *